Konflikty w pracy zdarzają się wszędzie – nawet w najlepszych zespołach. To naturalna część współpracy między ludźmi, którzy mają różne osobowości, doświadczenia i style działania. Kluczem nie jest unikanie konfliktów, ale umiejętność ich konstruktywnego rozwiązywania.
Dobrze rozwiązany konflikt może nawet wzmocnić zespół, poprawić komunikację i zbudować zaufanie.
Tylko… jak to zrobić dobrze?
Zwykle nie chodzi o skomplikowane rzeczy, tylko o rzeczy codzienne:
Zamiatanie ich pod dywan może tylko pogorszyć sytuację. Dlatego warto nauczyć się działać wcześnie i z empatią.
Działanie pod wpływem emocji rzadko przynosi dobre efekty. Jeśli czujesz frustrację, daj sobie chwilę. Zastanów się, co dokładnie Cię zdenerwowało i dlaczego.
Nie rozwiązuj konfliktów przez e-maila. Spotkaj się twarzą w twarz (albo przez kamerkę), najlepiej na spokojnie, bez obecności innych.
Często jesteśmy tak skupieni na tym, co chcemy powiedzieć, że nie słyszymy drugiej strony. Spróbuj zrozumieć, jak druga osoba widzi sytuację. Czasem samo wysłuchanie może rozładować napięcie.
Zamiast „zawsze robisz wszystko źle”, lepiej powiedzieć: „Kiedy to się stało, poczułem, że moja praca nie jest szanowana”. To pozwala rozmawiać o faktach i emocjach, nie o oskarżeniach.
Celem nie jest udowodnienie, kto ma rację, tylko znalezienie sposobu, by dalej dobrze współpracować. Może trzeba coś zmienić w komunikacji, może lepiej podzielić obowiązki – ważne, żeby obie strony czuły się wysłuchane.
Sytuacja:
W zespole projektowym Ania i Tomek mieli wspólnie przygotować prezentację dla klienta. Ania założyła, że Tomek zajmie się częścią graficzną, bo „zawsze to robił”. Tomek z kolei uznał, że to nie jego rola — i nie powiedział o tym wprost. W efekcie, na dzień przed prezentacją okazało się, że nikt nie przygotował slajdów. Atmosfera się zagęściła, posypały się zarzuty i wzajemna pretensja.
Rozwiązanie:
Team leader zaprosił obie strony na krótką rozmowę. Każde z nich mogło opowiedzieć swoją wersję wydarzeń bez przerywania. Okazało się, że brakowało jasnego podziału ról, a napięcie narastało od kilku projektów. Ustalono nowe zasady współpracy — każde zadanie miało być dzielone pisemnie, z przypisaną odpowiedzialnością.
Efekt:
Ania i Tomek wyjaśnili sobie wzajemne oczekiwania, atmosfera się rozluźniła. W kolejnych projektach nie dochodziło już do podobnych nieporozumień.
Niektóre konflikty są zbyt trudne, by rozwiązać je samodzielnie. Wtedy warto zaangażować lidera zespołu, HR lub osobę z zewnątrz (np. mediatora).
Po rozwiązaniu konfliktu warto wrócić do tematu za jakiś czas. Zapytać: „Czy teraz lepiej nam się współpracuje?”. Budowanie dobrych relacji to proces, a nie jedno wydarzenie.
Dobrze poprowadzony konflikt może oczyścić atmosferę, poprawić komunikację i sprawić, że zespół będzie silniejszy. Kluczem jest szacunek, otwartość i gotowość do rozmowy.